22 LIPCA 2022

Dominacja biało-czerwonych w kwalifikacjach

Bardzo dobrze sezon letni rozpoczęli polscy skoczkowie, którzy liczni zameldowali się w najlepszej „10” kwalifikacji do sobotnich zawodów FIS Grand Prix w Wiśle. W piątkowy wieczór na Skoczni im. Adama Małysza bezkonkurencyjny okazał się Piotr Żyła. Drugie miejsce wywalczył Dawid Kubacki, a trzeci był Aleksander Zniszczoł.

Najlepsi na świecie skoczkowie narciarscy tradycyjnie na wiślańskim obiekcie zainaugurowali sezon letni. Na starcie piątkowych eliminacji stanęło 52 zawodników, w tym 12 reprezentantów Polski. Znakomicie tego dnia spisali się biało-czerwoni, którzy zdominowali rywalizację izajęli czołowe lokaty w kwalifikacjach. 

Pewny triumf w eliminacjach odniósł Piotr Żyła, który po skoku na odległość 124,5 metra, który o 6,5 punktu pokonał Dawida Kubackiego (121 m). Trzecie miejsce wywalczył Aleksander Zniszczoł, uzyskał 121,5 metra. Tuż za najlepszą trójką uplasował się Kamil Stoch, który skoczył 120 metrów. Lokaty w czołowej „10” zajęli także: szósty Maciej Kot (120 m), ósmy Paweł Wąsek (118,5 m) i dziewiąty Jakub Wolny (118 m). 

– Fajnie, jak są dobre wyniki, ale jest to podparte ciężką pracą. Dobrze się rozumiemy z nowym trenerem i to zaprocentowało. W skali 1 – 10 oceniłbym swój skok na 9, ponieważ wcześniej skakałem stabilnie, ale nie wszystko szło po mojej myśli. Teraz trzeba skupić się na jutrze i walczyć, bo cały weekend przed nami – przyznał tuż po kwalifikacjach Piotr Żyła.  

– Wzięliśmy się ostro do roboty i po dzisiejszych skokach widać, że praca była dobrze wykonana. Czuję jednak, że nie jest to szczyt mojej możliwości i mam nad czym pracować. Jednak to, co już zrobiłem przynosi fajne efekty i widać to, pomimo trudnych warunków dzisiaj spowodowanych temperaturą i zbyt niską belką, a to pokazuje mi, że jest w porządku – ocenił Dawid Kubacki.

– Dzisiaj nie jestem w 100% zadowolony, bo to nie były skoki, jakie oddawałem na treningach. Jednak zawody są dopiero juro i to jest najważniejsze. Było trochę stresu, pierwsze kontrole, było to obeznanie i wejście w rytm startowy. Rywalizujemy wewnętrznie, ale fajnie było wziąć udział w zawodach na poziomie międzynarodowym – stwierdził Aleksander Zniszczoł. 

Tuż za czołową „10” kwalifikacje zakończył Tomasz Pilch (117,5 m). Na 20. miejscu sklasyfikowany został Jan Habdas (115 m). Trzy lokaty za nim znalazł się Kacper Juroszek (113 m), a 28. rezultat uzyskał Andrzej Stękała. 

Do konkursu nie awansował Jarosław Krzak, który nie został dopuszczony do startu ze względu na nieprzepisowy kombinezon. 

– Od pierwszego treningu był to solidny występ naszych skoczków, pokazali progres między poszczególnymi skokami oraz to, że potrafią radzić sobie z presją, z czego jestem zadowolony. Nie wszyscy najlepsi skoczkowie są tutaj, jednak dobrze jest zacząć w ten sposób. Skok Piotrka był bardzo dobry, a najbardziej podobało mi się to, że od pierwszego skoku dzisiaj krok po kroku się poprawiał, wykonał swoją pracę. Nasz wynik jest dobry, ale jak powiedziałem nie na rezultatach się skupiamy, a na solidnych skokach – podsumował trener Thomas Thurnbichler. 

Pierwszy tego lata konkurs indywidualny mężczyzn z cyklu FIS Grand Prix rozegrany zostanie w sobotę na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince. Start pierwszej serii zaplanowano na godz. 15:00. 

Źródło: Biuro Prasowe zawodów FIS Grand Prix Wisła 2022