20 LISTOPADA 2020

Tomasz Pilch: to nie był wymarzony dzień

Fot. Tadeusz Mieczyński

- Nie sądziłem, że będę miał aż takie problemy z kwalifikacją do konkursu - przyznał Tomasz Pilch po piątkowych zawodach. Nasz skoczek miał duże problemy na skoczni w Wiśle.

Już na treningach skoki Pilcha nie wyglądały zbyt dobrze. Do tego pojawiły się kłopoty ze sprzętem. Choć skoczek WSS Wisła był pozytywnie nastawiony i nie stresował się, to jednak zawiodło co innego, a nie głowa. - Głowa wytrzymała, bo byłem strasznie spokojny, ale pogubiłem się w elementach technicznych - tłumaczył, dodając: - Pogubiłem się na dojeździe.

A przecież w czasie Letniego Grand Prix Pilch walczył o miejsca na podium. - To nie był wymarzony dzień dla mnie. Nic nie poszło po mojej myśli - stwierdził, licząc na to, że w niedzielę będzie całkiem inaczej. W kwalifikacjach zajął bowiem dopiero 45. miejsce.

Źródło: PZN